Tegoroczne lato dla większości z nas okazało się dalekie od typowych wakacji
Zmęczeni przymusową kwarantanną sprzed kilku miesięcy, powinniśmy oddać się teraz beztroskim, leniwym podróżom, celebrując każdą chwilę wypoczynku. Problem w tym, że nadal miotamy się pomiędzy narastającym lękiem dotyczącym nawrotu epidemii (trudno zresztą mówić o nawrocie, pandemia bowiem w zasadzie nie przygasła ani na moment), a chęcią zapomnienia o niej i rzucenia się w wir hedonizmu.
Pragmatyzm zazwyczaj zwycięża. Większość z nas wojaże odwołała lub zredukowała do Polski (próbując przy tym nie pamiętać, że liczba nowych zakażeń w naszym kraju nieustannie rośnie).
Wszyscy więc tęsknimy za spokojem i poczuciem bezpieczeństwa. Chociażby takimi, jakie wyłaniają się ztekstu Anny Janowskiej o Grau du Roi na południu Francji. Publikujemy go w tym miesiącu w ramach cyklu Miejsca. To piękna ballada o braku pośpiechu, cudownych detalach wokół nas i śródziemnomorskim letnim lenistwie.
Pełen oniryzmu jest tekst Magdaleny Nowakowskiej, traktujący onocnych podróżach samochodem. Przemierzanie dróg, gdy cały świat jest uśpiony, ma w sobie coś z magii, a balansowanie na granicy dwóch rzeczywistości może okazać się hipnotyczne. To ładny przykład “uważnych podróży”.
Zupełnie przypadkowo za temat najnowszego felietonu nasz autor, Damian Buraczewski, również wybrał podróżowanie autem. Jego opowieść o drodze z Polski do Słowenii to hołd nieskrępowanego przemieszczania się, który doceni każdy wielbiciel niespiesznego podróżowania.
Oba materiały “samochodowe” dobrze wpisują się w wakacyjny czas. Tym bardziej, że większość z nas chętniej dziś za środek transportu wybiera auto niż komunikację zbiorową.
Gwarantuję, że wciągnie Was wywiad z Grzegorzem Kaplą, autorem kryminałów i podróżnikiem. Grzegorz jest urodzonym gawędziarzem, niezrównanym w malowaniu sugestywnych obrazów otaczającej nas rzeczywistości. Rozmowa, przeprowadzona przez Agnieszkę Michalak, aż skrzy się od anegdot, detali, wspomnień. Jest w niej wiele o podróżach, ale to przede wszystkim rozmowa o życiu.
Epidemia koronawirusa, choć niewątpliwie niszczycielska, ma też dobre strony. Ponad 1500 mnichów w klasztorze w Mjanmie od lat borykało się z tłumami turystów, którzy robiąc zdjęcia iselfies przeszkadzali im podczas głównego posiłku. Dziś turyści praktycznie zniknęli, a na teren klasztoru powrócił spokój. Więcej dowiecie się naszego reportażu.
Zajrzyjcie też do działu Kultura. Znajdziecie tam inspiracje na wakacyjne lektury. A wSmakach tym razem pokazujemy drink, którym będziecie zapewne upajać się w sewilskie noce. Jeżeli akurat zdarzy się Wam tam trafić.
Dla tych, którzy zastanawiają się, czy można sprawić, by podróżowanie stało się (lub chociaż czasami bywało) czymś więcej niż wakacyjną rozrywką, przygotowałem natomiast materiał o tym, jak podróżują dziennikarze piszący o podróżach. To kilka prostych pomysłów, które, mam nadzieję, okażą się inspirujące.
Nie zapominajcie, że jesteśmy obecni naFacebooku iInstagramie oraz że do Waszej dyspozycji jest nasz adres email i komentarze. Piszcie, dzielcie się pomysłami, wysyłajcie prośby – postaramy się odpowiedzieć na każdy sygnał.
