Mają 7 641 wysp, 82 prowincji, 22 regiony. I niezliczoną ilość dialektów, kultur, plemion. Jest jednak coś, co łączy wszystkich Filipińczyków. To adobo
Na filipińskie kulinaria duży wpływ miała kolonialna przeszłość. Leżące na styku szlaków handlowych wyspy podlegały Hiszpanii, Chinom, Indiom i Półwyspowi Malajskiemu. Jednak składniki oraz techniki przyrządzania potraw, które przybysze przywieźli ze sobą, nie zostały przez Filipińczyków przejęte jeden do jednego, lecz zmodyfikowane i dostosowane do lokalnych potrzeb. W jakimś więc stopniu kuchnia filipińska była pierwszą na świecie kuchnią fusion.
Jedzenie jest istotną częścią kultury filipińskiej, a do kulinarnej sztuki podchodzi się w tym kraju bardzo poważnie.
Jedno z tutejszych powitań – kumain ka na ba? – można przetłumaczyć dosłownie na „czy już zjadłeś”? Niezależnie od odpowiedzi, gospodarz przyniesie trochę jedzenia, zachęcając kolejnym popularnym tu zdaniem – kain tayo – czyli “zjedzmy”, by usiąść przy stole. Te dwa zwroty odzwierciedlają całą filipińską gościnność.
Umiłowanie do jedzenia przejawia się chociażby tym, że na Filipinach spożywa się pięć, a nawet siedem posiłków dziennie. Po śniadaniu następuje poranna przekąska, później obiad, dalej przychodzi czas na podwieczorek i kolację, a bywa, że i na przekąskę o północy.
Podstawę wszystkich tych posiłków stanowi ryż, który pojawia się już na śniadanie. Do niego trafia zazwyczaj mięso (wieprzowinę, kurczaka, wołowinę lub ich kombinacje), ryby, owoce morza oraz całą górę warzyw. A wszystko to podlewa aromatycznymi sosami. Nieprzyzwyczajeni do pikantnych dań Europejczycy odetchną z ulgą. W przeciwieństwie do wielu krajów Azji Południowo-Wschodniej, na Filipinach króluje bowiem połączenie smaku słonego, kwaśnego i słodkiego.
Najważniejszym smakiem na Filipinach jest jednak adobo. Zna go – i to niemal od pierwszych chwil życia – każdy mieszkaniec tego kraju.
Adobo ma kilka odmian. W nieco innej wersji przyrządza się je na północy kraju, a innej w centrum czy na południu.
Ten najważniejszy element filipińskiej kuchni w rzeczywistości nie jest daniem, lecz techniką gotowania. Adobo opiera się na marynacie z octu, sosu sojowego, pieprzu i liści laurowych. Każda rodzina stosuje nieco inne proporcje, a tajniki przepisu przekazywane są z pokolenia na pokolenie. I jak to często bywa, niemal każdy Filipińczyk jest przekonany, że adobo przygotowywane w jego domu – przez babcię lub matkę – bije wszystkie inne na głowę.
Możesz więc cieszyć się adobo z kurczaka, adobo z wieprzowiny lub adobo z kurczaka i wieprzowiny. Opcje wegetariańskie też są popularne i zazwyczaj zawierają warzywa liściaste (np. kapustę). Istotą adobo nie są bowiem konkretne ingrediencje, lecz czas – kilkanaście godzin macerowania w sekretnej marynacie.
Adobo – kurczak i wieprzowina
Składniki :
wieprzowina 0,5 kg, kurczak 0,5 kg, sos sojowy 0,5 szklanki, ocet 0,5 szklanki, liście laurowe 2x, łyżeczka pieprzu, główka czosnku, szklanka wody, łyżka sosu ostrygowego, łyżka cukru, sól do smaku
Przygotowanie:
Do dużej miski włóż pociętą w kawałki lub kostkę wieprzowinę i kurczaka, dodaj sos sojowy, ocet, liść laurowy, pieprz i czosnek i odstaw na jeden dzień do marynowania w lodówce. Następnego dnia wyjmij z marynaty mięso, marynatę zachowaj. Rozgrzej na patelni olej, dodaj czosnek. Usmaż mięso wieprzowe przez 10-15 minut. Odłóż je na bok i smaż kurczaka przez 10 minut. Oba rodzaje mięsa wymieszaj, dodaj marynatę i gotuj na wolnym ogniu przez ok. 10 minut, następnie dodaj wody i gotuj przez kolejne 10 minut. Na koniec dodaj sos ostrygowy, cukier i sól i gotuj przez 5-10 minut, aż będą gotowe.
Podawaj ze świeżo ugotowanym, gorącym ryżem.