Wino smakuje lepiej, tam, gdzie powstaje, najlepiej zaś – pite z człowiekiem, który je zrobił – pisze w winnym przewodniku Tomasz Prange-Barczyński
Podróżowanie, jeśli ma sprawiać radość i być wzbogacającym doświadczeniem, a nie kompulsywną ucieczką od codziennych problemów, jest sztuką. Jako taka nie może ona mieć wytyczonych sztywno reguł. Na pewno jednak niebagatelną rolę odgrywają w niej zdolność patrzenia, wrażliwość i wiedza.
Tomasz Prange-Barczyński wEuropie na winnych szlakach pokazuje, jak ciekawym i wzbogacającym doświadczeniem jest podróżowanie tropem miejsc, w których powstają wina. Nazywa wino ,,pretekstem do podróży”. Pretekstem szczególnego rodzaju: by w pełni zrozumieć trunek, należy się udać w miejsce, z którego ono pochodzi. Skojarzyć je zgenius loci, z ludzkimi historiami, kulturą, regionalnymi potrawami. Jak pisze Prange-Barczyński, ,,wino zawsze smakuje lepiej, tam, gdzie powstaje, najlepiej zaś – pite z człowiekiem, który je zrobił”.
Pomimo żePrange-Barczyński od ponad dwudziestu lat pisze o winie i z jego wiedzą mało kto może się w Polsce równać, w swojej książce nie przytłacza czytelnika informacjami i fachowymi określeniami. Autor przyjął inny klucz: zabiera nas w ulubione miejsca, proponując zbiór reportaży z podróży.
Porządek książki Europa na winnych szlakach wyznaczany jest nie przez geografię czy encyklopedyczne dane, ale raczej przez wspomnienia, skojarzenia autora i – przede wszystkim – historie poznanych ludzi.
Prange-Barczyński uważa, że za winem powinna zawsze stać ludzka historia, jakaś opowieść. W jego książce nie ma więc podręcznikowego omówienia najsłynniejszych regionów i apelacji. Jest za to sporo lokalizacji spoza głównego winiarskiego szlaku, takich jak Lukka i inne ,,peryferia toskańskie” czy ,,zagubione kawałki Galicji”.
Autor pisze o miejscach, w których był i do których lubi wracać oraz o winach, które ceni.
W formie lekkiej opowieści kryje się jednak solidna porcja wiedzy. Ludzkie historie są splecione z winiarską historią regionu, jego specyfiką, klimatem, glebą, charakterystycznymi metodami produkcji, ekonomicznymi i kulturowymi zależnościami. To sprawia, że ta książka trafia zarówno do osób, które znają się dobrze na winie, jak i do tych, które dopiero zaczynają się nim interesować.
W każdym eseju znajdziemy faktograficzne, “winiarskie ABC”. Najcenniejsze zdają się być jednak polecenia Prange-Barczyńskego, czyli konkretne adresy. Podane w takiej formie, są niczym opowieść przyjaciela, który zachwala nam – sprawdzone osobiście – winiarnie, pensjonaty czy restauracje. Oraz konkretne wina. Zawsze otrzymujemy listę dziesięciu win, których ,,trzeba spróbować” w danym regionie.
Europa na winnych szlakach z łatwością zmieści się do podróżniczego bagażu, służąc nam wskazówkami w trasie. Z przyjemnością książkę tę można jednak przeczytać też w domu. Ja wertowałam ją w czasie pandemicznej kwarantanny, kiedy podróżowanie inne niż w wyobraźni nie było możliwe. I wiem, że ze względu na sugestywny sposób w jaki pokazuje radość życia i podróżowania, będę do niej wracać.
Tomasz Prange-Barczyński
Europa na winnych szlakach. Od winnicy do winnicy,
Wydawnictwo Pascal, Bielsko-Biała 2019